Świętochłowice - Forum bez polityki :: Wyświetl temat - Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.

Jo już cołki pogupiały :mrgreen:

Czym więcej szukom tym gupszy sie robia

Jo niy wiym jakimi danymi dysponowali autorzy tego dzieła Powiat Świętochłowicki ale według mnie w dzisiejszym slangu można by to nazwać pojechali po bandzie :mrgreen:

No bo jak to jest, że na oficjalnych stonach koncernu Rutgers jest data utworzenia zakładu w 1888 roku a tu w Powiecie Świętochłowickim wyskakują z datą 1915 :oops:

Link:http://www.chemieforum-erkner.de/projekte/forschung/ruetg/ruetgers_biogr._notiz.htm

pod 1888r tam widać ani tłumaczyć nie trzeba

Autor:	Ecik [ 31 gru 2013, 10:43 ]
Tytuł:	Re: Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.
Hanek pisze: Jo już cołki pogupiały Czym więcej szukom tym gupszy sie robia Jo niy wiym jakimi danymi dysponowali autorzy tego dzieła Powiat Świętochłowicki ale według mnie w dzisiejszym slangu można by to nazwać pojechali po bandzie No bo jak to jest, że na oficjalnych stonach koncernu Rutgers jest data utworzenia zakładu w 1888 roku a tu w Powiecie Świętochłowickim wyskakują z datą 1915 Link:http://www.chemieforum-erkner.de/projekte/forschung/ruetg/ruetgers_biogr._notiz.htm pod 1888r tam widać ani tłumaczyć nie trzeba Hanku, było tak: Podobno był człowiek, co nazywał suię Ćmok. Piszę podobno, bo nie wiadomo czy rzeczywiście taki był. Otóż Ćmok miał destylarnię smoły. Po jego śmierci firmę przejął Rudolf Rüttgers (syn Juliusa - twórcy niemieckiego przemysłu destylacji smoły). Taką datę podają niemieckie źródła w wydawnictwie z okazji 150-lecia niemieckiego przemysłu chemicznego. Firma w "Schwientochlowitz in Oberschlesien" to późniejsze Zakłady Chemiczne "Hajduki", doskonale położone (blisko Huty Bismarck. z bezpośrednim dostępem do linii kolejowej). Cóż piszący w tzw. monografii Szalińskiego mógł się pomylić albo też mógł mieć jakiś w tym jakiś cel.

Autor:	Hanek [ 31 gru 2013, 12:00 ]
Tytuł:	Re: Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.
Jo to wszystko wiem Przeczytołech przez pora nocy dostępne info o Rütgersach.Problem jest w tym ,że jednostki powołane do tego celu, miast pochylić się nad problemem po prostu nie chcą się tym zająć Działania są takie: Robimy prelekcję, odczyt, wystawę - gromadzimy dostępne nam materiały i po imprezie odfajkujemy , kasa się zgadza i dajcie nam wszystkim święty spokój.W tym wypadku Hajna się zwracał do zabrzańskiego muzeum bo tam zobaczył ,że firma Rütgers powstała w 1888r w Świętochłowicach.Sam mieszka w Hajdukach to Go temat zainteresował. Ile jest pasjonatów historii w jakimkolwiek mieście? Parę osób co chce im się szukać, odwiedzać miejsca i dokumentować.Jak się takich ludzi ignoruje w muzeach, archiwach i innych jednostakach tego typu to do czego to doprowadza? Jest państwo w państwie ,które zyje w swoim matrixie ku uciesze swoim i swoich przełożonych W tym ostatnim dniu tego roku nie byda się som nakręcoł, zresztą co poradzi urzędnik , bo trudno nikerych nazwać pasjonatem ,momy przikłady znacznie bliżej

Autor:	Ecik [ 31 gru 2013, 13:11 ]
Tytuł:	Re: Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.
Mosz recht. Przyklady są na wyciągnięcie ręki! Ale co gorsza, ich nic nie rusza (i nikt).

Autor:	Ecik [ 01 sty 2014, 11:41 ]
Tytuł:	Re: Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.
Ja Herr Hanek, ich wußte nicht, daß Sie deutsch verstehen. Ein kluger Mann!!!

Autor:	Hajduk [ 04 sty 2014, 9:34 ]
Tytuł:	Re: Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.
Hanek pisze: Nie wiem jeszcze jak to wyglądało z tą granicą, tzn dokąd sięgały Świętochłowice w tym 1888r. Dla zainteresowanych 1880 rok Załącznik: 1880 rok,granice między Górnymi i Dolnymi Hajdukami.JPG [ 267.16 KiB \| Przeglądany 31291 razy ] i po całej korekcie Załącznik: grubsz linia fragment Hajduk przyłączony do Ś-wic w 1939.JPG [ 159.9 KiB \| Przeglądany 31291 razy ] To mówi samo za siebie. Hanek: "W tym wypadku Hajna się zwracał do zabrzańskiego muzeum bo tam zobaczył ,że firma Rütgers powstała w 1888r w Świętochłowicach.Sam mieszka w Hajdukach to Go temat zainteresował." Zainteresowało mnie na jakiej podstawie mogą twierdzić że aż w 1888,choć to wtedy nie był Rutgers,i czemu w Świętochłowicach. Jo już tam swoje wiym,ale inni to przeczytają to myślą że jak w muzeum to tak być musi.

Świętochłowice - Forum bez polityki https://www.forum.swietochlowice.biz/

Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi. https://www.forum.swietochlowice.biz/viewtopic.php?f=22&t=72	Strona 4 z 7

Autor:	Hanek [ 04 sty 2014, 9:44 ]
Tytuł:	Re: Zakłady Rutgersa i mój problem z nimi.
To jo już niy wiym nic Znaczy sie wiym ale niy poradza pojąć. Przecaś widać co to boł wielki zakład a niy jakoś manufaktura Chyba co beamtry niy chcieli siedzieć przi tym smrodzie i mieli siedziba kajś w Świonach bo inaczy tego niy zrozumia

Strona 4 z 7	Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/